Kochamy piękne fale i loki. Niestety nie tak łatwo uzyskać efekt, którego oczekujemy, zwłaszcza gdy nasze włosy układają się tak jak chcą. Kiedy lokówka, wałki i papiloty nie dają rady czas na niecodzienne metody kręcenia włosów np. loki na chusteczki higieniczne. Amerykańska vlogerka poszła o krok dalej i zakręciła włosy na… Cheetosy!
Chcemy mieć proste włosy, kiedy naturalnie mamy burzę loków. Nieustannie testujemy metody na kręcenie loków, kiedy natura ich nam poskąpiła. Trzeba zaakceptować, że na pewnym etapie życia nie chcemy wyglądać tak jak zawsze. Odmiana jest jednak o tyle trudna, że proste włosy nie chcą tak łatwo się kręcić. Czy to jednak powód, aby sięgać po najdziwniejsze metody?
Bunny Meyer publikująca na YouTube jako grav3yardgirl na prośbę widzów testuje najbardziej odjazdowe metody na kręcenie włosów. W jednym z pierwszych filmów zaprezentowała efekt kręcenia loków na pianki marshmallows. Słodkie i lepkie pianki wydawały się już wystarczająco dziwnym pomysłem na kręcenie włosów. Bunny postanowiła jednak nie rezygnować.
W swoim ostatnim video zaprezentowała widzom nowatorską metodę kręcenia włosów. Czy loki na Cheetosy mogą zdać egzamin? To zależy od tego, jakie mamy nastawienie do tego rodzaju metod. Bunny Meyer udowodniła, że to skuteczny sposób kręcenia włosów. Jej lekko puszące się, proste i niezbyt dobrze wyglądające włosy po zakręceniu na chrupki stały się gęstą burzą loków.
Jak zakręcić loki na Cheetosy?
Sprawa jest bardzo prosta. Cienkie pasma rozczesanych włosów nakręcamy na pojedyncze chrupki. Trzeba to robić dość delikatnie, żeby chipsy się nie pokruszyły. Minus jest jeden i bardzo poważny – Cheetosy są bardzo tłuste, kruszące się i mocno serowe. Nie wydaje nam się, żeby to była najlepsza opcja dla włosów. Na pewno można zrobić to lepiej.
Alternatywa
Czemu nie sięgnąć po chrupki kukurydziane bez przypraw? Skoro ten sposób daje tak zaskakująco dobre efekty, warto pomyśleć nad jego przetestowaniem. Nie trzeba narażać jednak włosów na otłuszczenie i osadzanie się serowego pyłu. Loki na chrupki kukurydziane mogą okazać się lepszym rozwiązaniem, chyba że cały sekret tkwi właśnie w serowej posypce Cheetosów.