Włosy są słabością każdej kobiety- czułym punktem, wyznacznikiem atrakcyjności, swoistą wizytówką, która definiuje kobiecość. Widać to chociażby po sposobie, w jaki wybieramy szampon. To nie jest nigdy operacja typu: wejdź, weź i wyjdź. Szampon do włosów i dobrana do niego odżywka to produkty, których zakup jest zawsze dobrze przemyślany. Są to bowiem najważniejsze produkty kosmetyczne, z jakimi my kobiety mamy do czynienia. Warto zatem poznać nieco bliżej ich historię.
– Szampu – to termin hinduski, który oznacza po prostu „masowanie”. Zarówno hindusi, jak i Persowie używali bowiem wyciągów z ziół do masażu włosów i skóry głowy.
– Ajuwerdyjskie ziółka przypadły do gustu żeglarzom z Europy- dzięki temu trafiły na „stary kontynent”. Choć jest to niechlubne, to niestety w Europie bardzo wzbraniano się przed myciem włosów. W związku z tym były one najbardziej zaniedbaną częścią ludzkiego ciała.
– Na przełomie XIX i XX wieku do mycia włosów używano szarego mydła- było ono najtańszym i ogólnie dostępnym produktem. Niestety włosy pod jego wpływem stawały się szorstkie, sztywne i matowe (mydła mają bowiem niekorzystny, zasadowy odczyn). Próbowano temu zaradzić, stosując na włosy płukanki z octu. Zamożniejsi mogli sobie pozwolić na mycie głowy kosztownymi olejkami.
– Rewolucja nastąpiła, gdy Hans Schwarzkopf- chemik urodzony w Gdańsku – stworzył w 1903 roku pierwszy szampon do włosów. Początkowo był on w formie rozpuszczalnego w wodzie proszku. Szampon prędko podbił serca kobiet, mimo iż formuła proszku była dosyć kłopotliwa w użyciu. Produkt doktora Schwarzkopfa należało udoskonalić.
– Stało się to ponad 20 lat później, bo w 1927 roku. Twórcą płynnego szamponu był oczywiście Schwarzkopf. Do tego czasu aptekarz zdążył już opracować różnorodne mieszanki pielęgnujące włosy. Zaczął sprzedawać szampony jajeczne, rumiankowe, zawierające wyciągi z ziół i lanolinę. Rok później wynalazł on również odżywkę do włosów.
– Szampon w proszku o nazwie Canthrox produkowano od 1090 r. również w Ameryce. Miał on zapobiegać wypadaniu włosów, siwieniu i łupieżowi. Proszek kosztował 50 centów i wystarczał na 15 myć.
– W 1944 r. Stany Zjednoczone mogły się poszczycić pierwszym szamponem reklamowanym przez gwiazdy Hollywood (m.in. przez Marilyn Monroe, Elizabeth Taylor i Grace Kelly).
– Mniej więcej w tym samym czasie powstał pierwszy suchy szampon. Nazywał się Minipoo, a jego skład opierał się na trudnym do wyczesania z włosów talku. Był on ulubionym produktem brytyjskiej modelki Twiggy. Wkrótce zastąpiły go produkty na bazie skrobi (ryżowy i owsiany), które zostały z ulgą powitane przez kobiety o ciemnych włosach- nie były one bowiem widoczne na puklach.
– Pierwszy szampon w tubie również zawdzięczamy Hansowi Schwarzkopf. Powstał w 1949 roku i nosił nazwę Schauma (od niemieckiego schaum, czyli piana). Produkt był niemal identyczny, jak dzisiejsze drogeryjne szampony do włosów.
Wypadałoby powiedzieć na koniec: „dziękujemy, doktorze Schwarzkopf, gdyby nie Pan…”