Poszukiwania idealnego szamponu trwają. Na razie staram się wykańczać resztki, które miałam z poprzednich zakupów. Skupiam się też na próbkach. Jedna z nich wpadła mi ostatnio w ręce, a chodzi dokładnie o najnowszy szampon do włosów od Montibello. Keratin Force zakłada odżywienie i wzmocnienie delikatnie zniszczonych włosów, czyli to coś dla mnie. Dziś opowiem wam, czy moja przygoda z tym produktem się opłaciła. 🙂

montibello.jpgPierwsze wrażenia

Zacznę od tego, czy produkt w ogóle zachęcił mnie do skorzystania. Ma bardzo ładny zapach, który mogłabym porównać do jakichś orientalnych kwiatków. Ogólnie lubię takie aromaty, więc mi jak najbardziej pasuje. Pewnie znajdą się osoby, którym nie przypadłby ten zapach do gustu. Trudno. 🙂 Opakowanie produktu i saszetki z próbką jest białe, bez żadnej grafiki, jedynie z napisami. Takie opakowania przypominają mi produkty apteczne – mam od razu skojarzenie z dobrą jakością, leczniczym działaniem i zaawansowaną technologią.

Zerknijmy do składu

Z tą zaawansowaną technologią wcale nie przesadziłam, bo skład szamponu do włosów Montibello Keratin Force jest… okropnie długi i niejasny. Bardzo dużo emolientów, konserwantów, substancji nawilżających, antystatycznych i zapachowych. Większość oznaczonych jest jako mało szkodliwe, ale znajdzie się kilka składnikach komedogennych i śmierdzących chemią. To chyba największy minus, który mnie zniechęca. A zapowiadało się fajnie, keratyna w składzie i odbudowa struktury włosów z pomocą keratynowych protein.

Przystępujemy do testów

Raz kozie śmierć! 🙂 Stwierdziłam, że przetestuję to cudo, mimo że dokładnie zerknęłam do składu i miałam obawy. Montibello obiecało mi, że szampon do włosów Keratin Force z serii Treat Naturtech zapewni moim włosom dietę w składniki odżywcze, których im brakowało. Moim włosom najbardziej brakowało i nadal brakuje nawilżenia, którego ten szampon nie zapewnił. Jednak rzeczywiście Keratin Foce wygładził i zmiękczył moje włosy, które stały się po umyciu bardziej sypkie i delikatniejsze. Cały czas miałam wrażenie, że to tylko powierzchniowe działanie.

Z przykrością stwierdzam, że ten produkt mnie nie zachwycił. Ale polecam również skorzystać z próbek i przetestować go na swoich włosach, bo u każdego może zadziałać odmiennie. 🙂